Aktualnie, na podstawie tzw. ustawy covidowej z marca 2020 roku pracodawcy mogą kierować pracowników do pracy zdalnej. Możliwość ta obowiązuje w okresie epidemii oraz do trzech miesięcy po jej odwołaniu.
Zalety
Pandemia koronawirusa wymusiła zdalne rekrutacje, a także usankcjonowała pracę zdalną. Firmy coraz częściej rekonstruują swoje biura i poszukują pracowników poza regionem, w którym znajduje się ich siedziba.
Według przeprowadzonych badań praca zdalna będzie popularna także po okresie epidemii. Zwolennikiem takiego rozwiązania jest 57% pracodawców oraz 46% pracowników.
Wpłynie to na rolę i wygląd biur. Zniknie część biurek, a w zamian pojawi się więcej przestrzeni do integracji i spotkań on-line. Warunkiem zatrudnienia nie będzie już zamieszkanie w miejscowości, gdzie znajduje się siedziba firmy.
Pracodawcy podkreślają w ogłoszeniach, że poszukują kandydatów do pracy zdalnej. Nie podoba się to jednak wszystkim pracownikom, więc wypracowano także inny sposób, a mianowicie model hybrydowy. Oznacza to pracę kilka dni w biurze i pozostałe w domu. W trosce o pracowników biura spełniają wymogi reżimu sanitarnego oraz są bardziej przyjazne, tzn. posiadają strefy wypoczynku, kreatywnego myślenia, komfortu.
Wady
Na pracy zdalnej przebywa obecnie około 10% Polaków. Pracownicy są coraz częściej zmęczeni, a pracodawcy mają problem z wdrażaniem nowych osób i motywacją specjalistów. Mimo wszystko praca zdalna nie jest zjawiskiem powszechnym w naszym kraju. Według danych GUS w szczytowym momencie z domu pracowało zaledwie 11% wszystkich pracujących. W ostatnim kwartale 2020 roku zdalnie pracowało 9,7%, czyli 1,6 miliona osób.
Problematyczną kwestią jest przeciążenie pracowników, którzy narzekają na nadmiar obowiązków, a także na zacieranie granicy między domem a pracą. Poza tym w domach przebywają dzieci, które uczą się on-line. Domy, czy mieszkania nie zawsze są do tego przystosowane, brakuje miejsca lub sprzętu komputerowego. Chociaż wydawać, by się mogło, że praca zdalna może być pożądanym benefitem, to okazuje się, że jeśli jest koniecznością, to pracownicy oczekują pracy hybrydowej, albo rozważają odejście.
Z perspektywy pracodawców negatywnymi aspektami są: brak integracji i współpracy w zespole. Właściciele firm stanęli przed wyzwaniem, jak podtrzymać kulturę organizacyjną firmy, jak sprawić, by pracownicy nie czuli się mniej związani z miejscem pracy. Benefity popularne przed pandemią straciły sens, bo po co karnety na zamknięte siłownie, albo darmowe obiady w czwartki, skoro wszyscy pracują z domu… Pojawia się pytanie, jak zmotywować pracowników? Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem będzie wprowadzenie modelu hybrydowego.
Przepisy
Praca zdalna nie jest uregulowana. Jak podał resort rozwoju – w Radzie Dialogu Społecznego nie osiągnięto porozumienia dotyczącego wszystkich problematycznych kwestii związanych z uregulowaniem pracy zdalnej. Rozbieżności dotyczą samej definicji pracy zdalnej, a także zwrotu kosztów ponoszonych przez pracownika. Na ten moment nie można wprowadzić pracy zdalnej na stałe, potrzebna jest nowelizacja kodeksu pracy.
Ministerstwo proponuje, by przepisy dotyczące pracy zdalnej zastąpiły obecne o telepracy. W projekcie zaproponowano, by praca odbywała się całkowicie lub częściowo w miejscu zamieszkania pracownika, lub w miejscu ustalonym przez pracownika i pracodawcę. Resort podał, że nowe przepisy będą uwzględniały kwestię kosztów związanych ze świadczeniem przez zatrudnionego pracy zdalnej.